Podróż zaczynamy od wizyty w Mombasie – największym mieście na kenijskim wybrzeżu oceanu Indyjskiego. Prawie wszyscy turyści podczas pobytu w tym kraju odwiedzają tą okolicę ze względu na piękne plaże i ciepłe wody oceany indyjskiego.
Dawniej tędy przywędrowali na czarny ląd Omańczycy z półwyspu arabskiego, Hindusi, Portugalczycy i Anglicy. Z tego miksu różnych kultur powstała osobliwa mieszanka czyli suahili.
Kolejne kilka dni spędzamy na safari. Odwiedzamy absolutnie ikoniczny park narodowy Masaj Mara na południ kraju. Przedstawiamy sawannę jako dominującą formację roślinną. Opowiadamy też o mieszkańcach tej krainy czyli zwierzakach. Wspomnimy o wszystkich zwierzętach wchodzących w skład „wielkiej piątki”, ale też o hipopotamach, krokodylach, antylopach gnu, itd.
Wyjaśnimy też zmienność pór roku i wielką migrację zwierząt, którą te pory roku determinują.
Poza zwierzakami zawsze mieszkali też tutaj Masajowie. Odwiedzimy jedną z ich wiosek i opowiemy o tym jak żyli kiedyś, jak to wygląda dzisiaj i spróbujemy się zastanowić jak może wyglądać przyszłość tego plemienia.
Później wybierzemy się do Parku Narodowego Jeziora Nakuru. Spróbujemy policzyć żyjące tu flamingi i zastanowić się dlaczego jest ich coraz mniej.
Po powrocie do stolicy ruszamy coraz dalej na północ. Po drodze odwiedzimy miasto Nanyuki, które leży dokładnie na równiku. Opowiemy w związku z tym o działaniu siły Coriolisa.
Następnie odwiedzamy wioskę Umoja plemienia Samburu. Jest o tyle wyjątkowa, że to wioska w której nie ma mężczyzn.
Wypożyczoną Dacią Duster 🙂 zmierzamy coraz dalej na północ. Ta część Kenii jest surowa i pustynna. Na tym odludziu kilka lat temu zaczął się wielki projekt budowy 365 ogromnych turbin wiatrowych. Inwestycja jest europejskim pomysłem na dawanie wędki a nie ryby i naprawdę robi wrażenie.
Udaje się nam wreszcie dotrzeć do brzegów największego na świecie jeziora obszarów pustynnych – jeziora Turkana. Zastanawiamy się jak ludzie mogą żyć w takim miejscu i czy będą wstanie przetrwać kiedy jezioro wyschnie.
Podczas naszej podróży odwiedzimy też Iten
– rodzinne miasto wielu świetnych kenijskich biegaczy.
Zaglądniemy na plantację kawy i odwiedzimy region Kericho, gdzie uprawia się herbatę. Spróbujemy wejść na górę Longonot i odpowiedzieć na pytanie co to jest Wielka Dolina Ryftowa. Przed wylotem do Polski odwiedzimy jeszcze sierociniec dla małych słoników i miejsce w którym można pogłaskać – a nawet pokarmić żyrafy.
Tematów w prezentacji jest oczywiście więcej. Nie braknie też rekwizytów i pamiątek przywiezionych z Kenii, które będą do dyspozycji uczestników po spotkaniu.
Zapraszamy do zobaczenia i wysłuchania całości.
Najnowsze komentarze