Cóż…Duchów może tu nie ma, ale zasypane przez kilkumetrowe wydmy miasteczko Kolmanskop idealnie nadaje się do scenografii filmu katastroficznego.
Byliśmy tam z ekipą w 2019 roku. Pustynia Namib natarczywie upomina się o swoje i powoli połyka wszystko na swojej drodze, tak jakby chciała pochłonąć ludzki twór, zatrzeć ślady, zapomnieć…
Niekiedy piach sięga czubków dachów, wlewa się do środa budynków przez drzwi i okna. Obecnie Kolmanskop to jedna z większych atrakcji dla fotografów amatorów, ale nie tylko.
Skąd powstało miasto na środku pustyni
i dlaczego teraz nazywane jest „miastem duchów”?
Oczywiście jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o…. pieniądze.
Tak też było w tej historii.
A słowo klucz to diamenty.
W 1908 znaleziono tam pierwszy diament i ot wszystko się zaczęło.
Na pustyni postanowiono wybudować małe miasteczko górnicze. Raptem zajmuje dwie ulice i kilkanaście domów, ale w szczytowym okresie mieszkało tam 300 Niemców razem z dziećmi i 600 lokalnych mieszkańców pracujących na kontrakcie.
Z Heimatu ściągnięto co tylko się dało, by rodacy czuli się jak w domu. Wybudowano szpital, szkołę, domy mieszkalne. Powstał bar, kręgielnia, sala teatralna, a nawet budynek w którym produkowano lód, żeby pić schłodzone piwo po ciężkiej pracy na pustyni!
Był nawet basen – tak na pustyni, no ale kto zabroni. W mieście funkcjonowała kolejka rozwożąca za darmo wodę i bryły lodu do poszczególnych domów. Ziemniaki sprowadzano z Niemiec, pitna woda była przewożona baryłkami na statkach z Kapsztadu.
Z Europy zwożono meble, fortepiany i zastawy stołowe.
Idylla trwała niespełna 50 lat.
Poniżej fotografia przedszkolaków z Kolmanskop.
Miasteczko prosperowało, aż do momentu, gdy na południu kraju odkryto nowe złoże diamentów (ponoć 6 razy większe od tych, które były w Kolmanskop) . Miasto zostało ostatecznie opuszczone w 1954r. Jak relacjonują świadkowie – “Pewnego dnia nie pojawiła się ekipa sprzątająca piasek, nie przyjechał lodziarz, a w szkole dzwonek przestał dzwonić”.
Dziś pustynia wkrada się w każdy zakamarek miasta. Ile lat jeszcze minie zanim całkowicie je pochłonie?
Warto się wybrać, bo wymarła „diamentowa’” osada pośrodku pustyni to jedno z najciekawszych miast widm na świecie.
Zapraszamy do zobaczenia innych naszych wpisów o Namibii, a także dowiedzenia się o czym mówimy w pokazie z Namibii.
Najnowsze komentarze